Tak właściwie to minie nam we wrześniu, ale ten rok jest dla nas wyjątkowy i dlatego postanowiliśmy świętować nasz jubileusz razem z Wami przez nieco dłuższą chwilę. Rozpoczęliśmy od pikniku rodzinnego, który odbył się na początku czerwca. To pierwsza tego typu impreza zorganizowana przez właścicieli Formelany i jak też usłyszeliśmy z ust naszego szefa...nie ostatnia :-)
Było bardzo przyjemnie, gdyż w warunkach plenerowych towarzyszyła nam atmosfera relaksu, a uczestnicy nie zapomnieli zaopatrzyć się w dobre nastroje. Mieliśmy okazję poznać siebie z trochę innej strony. Spędziliśmy ten czas bardzo dobrze, nie tylko delektując się smaczną kiełbaską z grilla, ale również spacerując po lesie i rozmawiając ze sobą, tym razem na sprawy inne niż służbowe. Jeden z naszych śmiałków odważył się skorzystać z możliwości przejścia przez ścieżkę w Parku Linowym, reszta wolała pozostać przy kibicowaniu.
Jak to przy takich okazjach bywa właściciele firmy z nutą sentymentu powrócili myślami do jej początków i nie omieszkali podzielić się z nami pewnymi ciekawostkami związanymi z założeniem Formelany. Wielu z nas zastanawiało się nad tym skąd pochodzi sama nazwa „Formelana” i jak się okazało chodzi tu o stwierdzenie „w formę wlana”, w znaczeniu ładna, kształtna. Takie miały być żaluzje, od których wszystko się zaczęło. Kupując pierwsze elementy do żaluzji, Pan Henryk jeszcze nie zdawał sobie sprawy z tego, że za 25 lat stanie się znaczącym producentem rolet zewnętrznych i bram garażowych. Obecnie wraz z żoną prowadzą firmę, która daje zatrudnienie kilkudziesięciu pracownikom, podnosząc ich kwalifikacje i dbając o wysoki poziom ich pracy.
Autor: Sylwia